Konkurs "Holocaust moimi oczami" ROZSTRZYGNIĘTY



Konkurs
"Holocaust moimi oczami" ROZSTRZYGNIĘTY

I MIEJSCE za najlepszą prezentację zajął Damian Majerski uczeń klasy I gn







Wyróżnienia otrzymali : 


  • Dawid Kaczmarek




  • Angelika Bugajska i Paweł Wajda




Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu , 70 rocznica wyzwolenia Auschwitz - Birkenau



27 stycznia 2015 roku
Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. 70 rocznica wyzwolenia 
Auschwitz – Birkenau

Po 70 latach od wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau w wielu miejscach na świecie nadal popełniane są zbrodnie ludobójstwa, co dowodzi, że ludzkość nie wyciągnęła wszystkich wniosków z tragicznych doświadczeń II wojny światowej. Potrzebna jest więc w procesie edukacji wiedza o Holokauście, by przypominać światu o tragedii Ofiar Auschwitz-Birkenau, a także aby pamięć stanowiła impuls do podejmowania odpowiedzialności za losy świata, szczególnie przez młode pokolenia.

Serdecznie zachęcamy Państwa, aby w związku ze zbliżającym się Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu, podejmować z młodymi ludźmi dyskusję o konsekwencjach łamania praw człowieka, braku tolerancji, braku szacunku dla innych narodów i ich wyborów oraz wspierać ich w realizacji własnych inicjatyw w tym zakresie. Nauczanie o Holokauście uwrażliwia na przejawy antysemityzmu, rasizmu oraz ksenofobii we współczesnych społeczeństwach. Pomaga także uzmysłowić sobie wartości płynące z istnienia pluralistycznego społeczeństwa.

Zapraszamy również do dzielenia się informacjami o wszelkich inicjatywach poświęconych temu wydarzeniu, planowanych w ramach zajęć w szkołach, czy współpracy ze społecznością lokalną, zarówno w kraju, jak i za granicą. Przypominamy, że do ich realizacji można skorzystać z materiałów edukacyjnych udostępnianych m.in. przez Dom Spotkań z Historią, Instytut Pamięci Narodowej, Muzeum Historii Polski, Muzeum Historii Żydów Polskich oraz z narzędzi dydaktycznych dostępnych na portalu dla nauczycieli Scholaris. Wsparciem służy również sieć koordynatorów regionalnych edukacji o kulturze i zagładzie Żydów, powołana w Ośrodku Rozwoju Edukacji.

Informujemy, że w uruchomionym przez Muzeum Auschwitz-Birkenau specjalnym serwisie internetowym znajduje się „Światowa Mapa Pamięci”, na której odnotowywane są wszystkie wydarzenia związane z 27 stycznia. Organizatorzy wydarzeń związanych z rocznicą wyzwolenia Auschwitz (spotkania, wystawy, seminaria, konkursy, itp.) mogą skorzystać z załączonego formularza. Dzięki temu informacje trafią na „Światową Mapę Pamięci” i pozwolą na udział w nich wszystkim zainteresowanym.

Obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz-Birkenau został utworzony przez niemieckich nazistów w 1940 roku w celu więzienia w nim Polaków, a od 1942 roku był także największym ośrodkiem zagłady ludności żydowskiej. Do wyzwolenia przez Armię Czerwoną 27 stycznia 1945 roku w Auschwitz zamordowano ok. 1,1 mln osób, głównie Żydów, jak również Polaków, Romów i osób innych narodowości.

Dla społeczności międzynarodowej niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau pozostaje symbolem zagłady i okrucieństw II wojny światowej. W 2005 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło 27 stycznia Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

Zachowana przestrzeń byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau, mimo upływu lat głęboko przemawia do każdego wrażliwego umysłu. To tutaj, 27 stycznia 2015 r. o godz. 15:30, przed Bramą Śmierci, rozpoczną się główne uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy wyzwolenia obozu.





Tadeusz Konwicki nie żyje





Tadeusz Konwicki



Po długiej chorobie zmarł Tadeusz Konwicki. Prozaik, reżyser i scenarzysta filmowy miał 88 lat. Konwicki urodził się w 1926 roku w Nowej Wilejce na Wileńszczyźnie. Przedwojenna Litwa, Wilno, utracony świat dzieciństwa i młodości stale powracały w jego twórczości. To arkadia, wielki mit, który ciągle przywoływał i ciągle za nim tęsknił. Choćby w "Kronice wypadków miłosnych"... To miejsce dorastania, pierwszych miłości i pierwszych ważnych wyborów. Na Litwie Konwickiego słońce zawsze świeciło najjaśniej, las szumiał najpiękniej, a miłość do dziewczyny miała trwać aż po grób.   

"Kutz kiedyś powiedział o mnie: Konwicki to emigrant. Ja rzeczywiście jestem rodzajem emigranta - mówił w lutym 2009 w warszawskiej księgarni "Czytelnika" przy okazji podpisywania książki "Wiatr i pył." Ostatecznie, wkrótce po wojnie, w 1947 roku osiadł w Warszawie. Mnie się wydaje, że oprócz architektury, która jest skromna - jest duch tego miasta. Coś jest takiego, że ludzie się lepiej tutaj czują" - mówił w lutym 2009 roku.

"Aby pisać, muszę mieć drugiego człowieka"

Konwicki zostawił po sobie książki i filmy, które odcisnęły trwałe piętno na powojennej literaturze i kinematografii polskiej. Spod jego pióra wyszły m.in. "Kronika wypadków miłosnych", "Sennik współczesny", "Wniebowstąpienie", "Kompleks Polski", "Mała apokalipsa", "Kalendarz i klepsydra", "Wschody i zachody księżyca". Piszę przede wszystkim dla czytelnika, z zamiarem zrobienia mu przyjemności, zabawienia go, złomotania lub zniszczenia. Aby pisać, muszę mieć drugiego człowieka - mówił o sobie - pisarzu w jednym z wywiadów. 

Twórca "kina autorskiego"

Konwicki był również filmowcem, współtwórcą Szkoły Polskiej, twórcą tzw. "kina autorskiego" - "Ostatniego dnia lata", czy "Salta". Dokonywał też adaptacji: wyreżyserował "Dolinę Issy" według powieści Czesława Miłosza i "Lawę" według "Dziadów" Adama Mickiewicza. Pisał scenariusze: m.in. do "Austerii" (na podstawie opowiadania Juliana Stryjkowskiego), czy do "Matki Joanny od Aniołów" (na podstawie opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza) - oba te obrazy wyreżyserował Jerzy Kawalerowicz.

Tak w wywiadzie-rzece "Pamiętam, że było gorąco" mówi o pracy na planie filmowym: Praca w filmie jest wyczerpująca psychicznie. To jest sprawa nieustającego napięcia. Dotyczy to i reżysera, który pracuje w stanie histerii, i wózkarza, który wozi kamerę. To się bierze stąd, że trzeba zarejestrować geniusz chwili, moment, kiedy praca 50 ludzi osiągnie moment szczytowy.   


W jednym z  wywiadów tak mówił o sobie: Piszę książki i realizuję filmy o sobie. Innymi słowy opisuję siebie w trybie warunkowym, czasie zaprzeszłym niedokonanym albo przyszłym. Stwarzam sytuacje, w których tak lub inaczej się zachowałem, mógłbym się zachować, a także wyrażam żal, że się nie zachowałem. A swoją twórczość podsumował tak: Ja w ogóle nigdy nie czytałem po wydaniu swojej książki i nigdy nie widziałem na ekranie kinowym swojego filmu. Ktoś może na to powiedzieć: 'No dobrze, ale ja pana widziałem na jakiejś premierze'. Tak, przychodziłem na premiery, grzecznie się kłaniałem i jak tylko gasło światło, uciekałem. To wynika z pewnych moich cech charakteru, z wychowania wileńskiego, w którym asceza, powściągliwość i rodzaj honoru były obowiązujące. Toteż za bardzo nie wiem, czy tom z okładką zapowiadającą moją książkę to naprawdę moja książka". 

 Przez wiele lat, w porze obiadowej można było spotkać Tadeusza Konwickiego w stołecznej kawiarni wydawnictwa "Czytelnik" przy ulicy Wiejskiej. Przyjaźnił się m.in. z Andrzejem Łapickim, Gustawem Holoubkiem, Leopoldem Tyrmandem i Stanisławem Dygatem.

Źródło informacji : www.rmf24.pl