„13.11.2015. WSZYSCY JESTEŚMY FRANCUZAMI."



 "WSZYSCY JESTEŚMY FRANCUZAMI"









Zamachy w Paryżu. W pobliżu stadionu Stade de France w podmiejskiej dzielnicy Paryża doszło w piątkowy wieczór do dwóch eksplozji. Terroryści zaatakowali też w kilku miejscach w centrum miasta. To dżihadyści z Państwa Islamskiego zaplanowali i zorganizowali zamachy w Paryżu i przeprowadzili je przy pomocy osób mieszkających we Francji - poinformował w sobotę prezydent - Francois Hollande. Zapowiedział jednocześnie, że jego kraj odpowie na te ataki. Prezydent poinformował, że w serii piątkowych ataków terrorystycznych w Paryżu zginęło 127 osób. Określił te wydarzenia jako "akt wypowiedzenia wojny" państwu i wartościom, których jego kraj broni na całym świecie. Zapowiedział, że Francja będzie bezlitosna wobec odpowiedzialnych za piątkowe ataki. - W obliczu wojny państwo musi przedsięwziąć odpowiednie działania - podkreślił nie dodając jakie konkretnie kroki władze w Paryżu planują podjąć. - Zastosowaliśmy wszystkie możliwe środki, aby chronić naszych rodaków i terytorium w ramach stanu wyjątkowego - mówił Hollande.
  

Ataki w Paryżu






 Hołd ofiarom pod AMBASADĄ FRANCUSKĄ w Warszawie










  

10 komentarzy:

  1. Wspaniała inicjatywa Pani Profesor. Pozdrawiam z Wybrzeża we Francji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam Pani Profesor. Dobrze, że Pani jest...

    OdpowiedzUsuń
  3. Terrorysta, on patrzy - Wisława Szymborska

    Bomba wybuchnie w barze trzynasta dwadzieścia.
    Teraz mamy dopiero trzynastą szesnaście.
    Niektórzy zdążą jeszcze wejść.
    Niektórzy wyjść.
    Terrorysta już przeszedł na drugą stronę ulicy.
    Ta odległość go chroni od wszelkiego złego
    no i widok jak w kinie:
    Kobieta w żółtej kurtce, ona wchodzi.
    Mężczyzna w ciemnych okularach, on wychodzi.
    Chłopaki w dżinsach, oni rozmawiają.
    Trzynasta siedemnaście i cztery sekundy.
    Ten niższy to ma szczęście i wsiada na skuter,
    a ten wyższy to wchodzi.
    Trzynasta siedemnaście i czterdzieści sekund.
    Dziewczyna, ona idzie z zieloną wstążką we włosach.
    Tylko że ten autobus nagle ją zasłania.
    Trzynasta osiemnaście.
    Już nie ma dziewczyny.
    Czy była taka głupia i weszła, czy nie,
    to sie zobaczy, jak będą wynosić.
    Trzynasta dziewiętnaście.
    Nikt jakoś nie wchodzi.
    Za to jeszcze wychodzi jeden gruby łysy.
    Ale tak, jakby szukał czegoś po kieszeniach i
    o trzynastej dwadzieścia bez dziesięciu sekund
    wraca po te swoje marne rękawiczki.
    Jest trzynasta dwadzieścia.
    Czas, jak on się wlecze.
    Już chyba teraz.
    Jeszcze nie teraz.
    Tak, teraz.
    Bomba, ona wybucha.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję młodzieży, która wykonała tak piękny i wzruszający materiał .
    Podziwiam .

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję Pani Profesor. Jak zawsze wspaniałe pomysły do ,których potrafi Pani zachęcić jak zawsze młodzież. Gorąco pozdrawiam. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się. Jest Pani doskonałym, utalentowanym nauczycielem. Szkoda, że nie można Pani sklonować. Wyrazy szacunku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest Pani GENIALNA. Pozdrawiam. Mam nadzieję, ze spotkamy się w wakacje?

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteście cudowni.Gratuluję Pani Profesor. Jest Pani WSPANIAŁA.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pozdrawiam Pani Profesor. Jestem dumna, że jestem Pani uczennicą. Ania z Londynu.

    OdpowiedzUsuń